Dorosły pies

Elmo niedługo skończy cztery lata i w końcu mogę powiedzieć, że mam dojrzałego i spokojnego psa. Fajnie jest obserwować teraz efekty kilkuletniej pracy! Cudownie jest mieć odwoływalnego, spokojnego i grzecznego psa, który zawsze wraca na komendę "do mnie". W domu jest oazą spokoju, na spacerze energiczny i wesoły, ale bardzo posłuszny. Kiedy idziemy ścieżką wzdłuż rzeki często mijają nas idący z naprzeciwka ludzie. Jest wąsko i teren dosyć zarośnięty, zdaję sobie sprawę, że spotkanie z brudnym cockerem, to może nie być tym, czego akurat by chcieli. Schodzę wtedy na trawę, przywołuję Elmo, usadzam go przy nodze i czekamy aż ludzie przejdą. Nie macie pojęcia jak mi dziękują i jak się cieszą, że piesek siedzi i czeka, a jakie peany na temat grzecznego Elmusia wypowiadają! Śmieszy mnie to zawsze, ale cóż, no miło mi, tak po prostu! :)

Oczywiście to nie oznacza, że skoro jest grzeczny, to nic nie robimy! Dzisiaj na przykład pracowaliśmy nad przechodzeniem przez jezdnię. Generalnie Elmo potrafi grzecznie przejść przy nodze przez pasy, ale ostatnio na przejściu tuż przed rzeką, zaczynał ciągnąć na smyczy z ekscytacji, że już dochodzimy. Postanowiłam więc to zmienić. Trzy razy chodziliśmy w tę i z powrotem aż w końcu emocje opadły i  Elmo spokojnie pokonał jezdnię. :)






W pracy z psem zawsze będzie coś do przepracowania, coś do zrobienia. Często rozmawiam z osobami, które rozpoczynają szkolenie psa do dogoterapii. Niekiedy wydaje im się, że pójdą na kurs posłuszeństwa, odbędą szkolenie przygotowujące psa do pracy i już, pies nauczony - pies wszystko potrafi ever. Tak nie ma, przez cały czas trzeba psa doszkalać, bez względu czy jest to pies pracujący w dogoterapii czy to przewodnik osoby niewidomej czy nasz psi towarzysz. Oczywiście intensywność szkolenia trzeba dostosować do potrzeb psa, jego wieku i kondycji. Uwielbiam każdy etap psiej drogi - od szczeniaka po seniora! :D




 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Uszate , Blogger