Psi kumpel vs głupota, czyli nie róbcie tego w domu!

Psi kumpel vs głupota, czyli nie róbcie tego w domu!

Dzisiaj Frodo spotkał na spacerze Psiego kumpla. Niestety nie pobiegały razem, bo Psi kolega jest po zabiegu... miał zerwane więzadło... Psi kolega, czyli pies dużej rasy, którego właścicielka po obejrzeniu kilku filmików na youtube, postanowiła zakupić piłkę fasolkę, aby z nim ćwiczyć...

Psi fitness zyskuje na popularności, w internecie można znaleźć liczne artykuły zachwalające tę metodę pracy z psem. Korzyści, jakie płyną z ćwiczeń, to m.in. wzmacnianie mięśni głębokich, poprawa koordynacji i lepsza świadomość ciała. Wpływają na wzrost wytrzymałości układu mięśniowego i nerwowego. Ćwiczenia na niestabilnych powierzchniach usprawniają, zwiększają zakres ruchomości w stawach i wpływają na wzrost zaufania psa do przewodnika. Ponadto są szczególnie zalecane dla psów pracujących i sportowych - dobrze prowadzony trening zapobiega powstawaniu urazów, a psy, które regularnie trenują zdecydowanie rzadziej kaleczą łapy. Istotnym elementem treningu jest samokontrola, więc ćwiczenia korzystnie wpływają na naukę panowania nad emocjami. A dla większości psów i ich właścicieli są przede wszystkim fantastyczną zabawą i formą spędzania wolnego czasu. Tylko czy na pewno? Przecież Psi kumpel zerwał więzadło ćwicząc na piłce! 


Ćwiczyć oczywiście warto, ale nie warto tego robić na własną rękę, bez odpowiedniej wiedzy i umiejętności. 

Zdecydowana większość osób wykonuje ćwiczenia Fit paws na własną rękę, wzorując się na kilku filmikach obejrzanych w internecie. Niestety nieumiejętnie prowadzony trening przynosi więcej szkody jak pożytku! Dotyczy to również psich sportów i aktywności na spacerach. Brak rozgrzewki i ćwiczeń rozciągających, niedostosowanie poziomu ćwiczeń do sprawności i wieku psa, brak wiedzy i nadmierne obciążanie układu ruchu, to tylko niektóre błędy popełniane przez właścicieli. Nieprawidłowy trening, to także mikrourazy, drobne uszkodzenia, które początkowo nie dają żadnych objawów, ale po pewnym czasie mogą stać się przyczyną poważnej kontuzji.

Dzisiejsze spotkanie najpierw mnie rozzłościło, bo widzę jaką cenę płaci Psi kumpel za brak wiedzy i niekompetencję swojej właścicielki, która to skwitowała, że ten cały Fit paws, to beznadziejna metoda, przez którą jej pies cierpi. (Z jej relacji dowiedziałam się, że pies został postawiony na piłkę bez jakiejkolwiek rozgrzewki i rozciągania, a ćwiczenie które wtedy wykonywali wymagało od psa dużego wysiłku i przygotowania.) Potem pomyślałam sobie jaką moc mają blogerzy, którzy te filmiki nagrywają i wrzucają do internetu, którzy zakupiwszy jedną piłkę i beret stają się nagle "instruktorami", na których wzorują się inni... 

Błagam myślcie! Nie narażajcie swoich psów na urazy, brak wiedzy nikogo nie usprawiedliwia!
Copyright © 2014 Uszate , Blogger