Brak tytułu

Fly Dog...


Niedawno jechaliśmy z Frodo do Madzi na plac. Przesiadamy się przy Koronie. Tam samochody zatrzymują się tuż obok tramwajów. My w ostatnim wagonie. Drzwi tramwaju otworzyły się, schodzę po schodkach. A co zrobił Froduś? Zeskoczył oczywiście. Ale nie na asfalt. Tylko na wypolerowaną, maskę czarnego BMW! Krew mi odpłynęła. Kierowca wpadł w furię, auta trąbią, kierowca wrzeszczy, ja desperacko próbuję zachęcić Frodka do zejścia, ruch wstrzymany, a co robi Frodzio? Próbuje sforsować szybę i wskoczyć na dach! Ściągam Frodka siłą, maska porysowana, furia Kierowcy sięga zenitu, szczęka zębami, a para idzie uszami. Podaję
mu swój numer telefonu, no bo co mam zrobić?
Po półtorej godzinie dzwoni telefon. Wspaniale myślę, ciekawe ile kosztuje taniec psa na masce samochodu na Kalwaryjskiej? A Pan mówi: "Wie Pani co... to nawet śmieszne było... a w sumie te rysy, to... tam... drobiazg taki..."

Uhm. tak. drobiazg taki.
Na okoliczność podobnych drobiazgów Frodo został spacyfikowany, a jest szansa, że przetrwam burzliwy okres nabywania dojrzałości naszego uroczego piesełka...


Brak tytułu

Witaj, świecie!


Kiedy w domu pojawia się pies wiele rzeczy ulega zmianie. 
A kiedy pojawiają się dwa psy nic już nie jest takie jak było…
Oto my: cztery nogi, osiem łap.
Witamy w świecie uszatych :)


Copyright © 2014 Uszate , Blogger